Lotnik - KSK Juniorzy Starsi 1:5
Pucharowa III runda to bynajmniej nie był spacerek w wykonaniu piłkarzy Lotnika. Kolejny rywal - juniorzy starsi KS Karkonoszy na pewno nie był faworytem tego spotkania ale to chyba nie był wystarczający powód by do meczu podejść z tak dużem "luzem" jak zrobili to dzisiaj Lotnicy.
Mecz szybko ułożył się po myśli naszej drużyny bo już w 10 minucie wynik strzałem głową otworzył Szymon Szeliga. 10 minut później było już 0:2 bo rzut karny wykorzystał Białkowski. W 24 minucie trzecią bramkę zdobył Piwiński. Lotnik schodził do szatni z trzybramkowym prowadzeniem.
Druga połowa rozpoczęła się szczęśliwie dla Jeżowian bo już w 48 minucie kolejny rzut karny na gola zamienił Białkowski. Było już 0:4.
Trzeba jednak obiektywnie powiedzieć, że Lotnik w tym meczu prezentował się bardzo źle. Zawodziła głównie defensywa a strzegący bramki Kustosz musiał uwijać się jak w ukropie. Zawodnicy Karkonoszy długimi fragmentami mieli przewagę i długo utrzymywali się przy piłce. Efekt dobrej postawy młodych Jeleniogórzan przyszedł w 68 minucie kiedy po faulu Kustosza sędzia podyktował rzut karny i było już 1:4.
Lotnik wprawdzie dobił rywala po dobrej akcji Masela, który wyłożył piłkę Zawadzkiemu. Po meczu jednak zarówno trener jak i zawodnicy zgodnie przyznali, że mecz jest z gatunku "do zapomnienia" i trzeba się wziąć spowrotem do pracy. Wynik 1:5 w ogóle nie oddaje przebiegu meczu i kto wie co by było gdyby rywale mieli więcej szczęścia..
Lotnik: Kustosz, Białkowski, Szukiel, Bereźnicki (46 ' Ziomek), Wersocki, Masel, Piwiński, Niemirski ('46 Kieć), Pelowski, Szeliga (46' Zawadzki), Krupa.
LOTNIK - KSK JS 1:5
Autor tekstu:F.P.
Autor zdjęć:
zobacz listę