Pewne zwycięstwo z Olimpią.
Lotnik mimo wcześniej zapewnionego pewnego awansu i pewnego pierwszego miejsca w lidze, nie zawodzi swoich kibiców i dalej zwycięża. Tym razem ofiarą jeżowian została Olimpia Kamienna Góra. Chociaż trzeba przyznać, że goście byli bardzo ambitni i po mimo wyniku mecz wcale nie był jedostronny.
Pierwszą okazję już w 2 minucie mocno niecelnym strzałem nad poprzeczką zmarnował Masel. Kilka minut później szczęścia próbował Górgul, który srzałem zza 16ki próbował pokonać Hołdę. Bramkarz Olimpi obronił jednak jego strzał. Dogodną okazję miał również niedługo potem Piwiński jednak z ostrego kąta kropnął nad poprzeczką. Goście groźnie kontrowali i w 8 minucie Powiertowski strzałem z woleja z kilku metrów omał nie dał "asysty" Ziomkowi, który fatalnie interweniował w polu karnym.
Lotnik mimo wszystko chciał pokazać siłę lidera i kilkukrotnie zawodnicy z Jeżowa ładnie rozgrywali piłkę. Efektem dobrej gry były kolejne sytuacje Górgula i Masela, które jednak nie przynosiły goli. W końcu w 29 minucie padł pierwszy gol. Ładnym i skutecznym uderzeniem z okołu 25 metrów popisał się Szwagrzyk, który umieścił piłkę obok prawego słupka. Lotnik w pierwszej połowie zagroził jeszcze raz kiedy Pelowski po rzucie rożnym niecelnie uderzał piłkę głową.
Ambitni zawodnicy Olimpi, którzy wciąż nie są pewni utrzymania w lidze próbowali doprowadzić do remisu jednak znakomicie w bramce gospodarzy spisywał się Jarosz, który obronił 2 bardzo groźne strzały Domina i Kraszewskiego. Do przerwy 1:0.
Druga połowa to mocna ofensywa gości, którzy bardzo chcieli doprowadzić do remisu wiedząc jak ważny jest dla nich każdy punkt. W 60 minucie znakomitą okazję miał Greniuk jednak jego strzał ofiarnym wślizgiem zablokował Wersocki. Minutę później Powiertowski strzałem z lewego narożnika pola karnego próbował pokonać Jarosza jednak bramkarz Lotnika kolejny raz nie dał się pokonać. Olimpia dalej napierała jednak kolejne okazje marnowali Domin i znów Powiertowski, który nie miał dzisiaj szczęścia.
W 77 minucie sędzia główny Nalepa podyktował kontrewersyjnego karnego po faulu na Suchaneckim i Górgul podwyższył na 2:0. Z gości uszło już całkiem powietrze i Lotnik do końca kontrolował spotkanie. Formalności dopełnił Górgul, który skompletował dublet wykorzystując podanie na 1 metr od bramki od Ziomka, który minął kilku rywali i wyłożył piłkę jak na tacy.
LOTNIK - OLIMPIA 3-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Szwagrzyk 29', 2-0 Górgul 77', 3-0 Górgul 88'.
Żółte kartki: Górgul oraz Duda.
Sędziował: Łukasz Nalepa jako główny oraz Waldemar Socha i Andrzej Socha.
Widzów: 50.
LOTNIK: Jarosz - Łozowski (60' Suchanecki), Szwagrzyk, Górgul (88' Mazurkiewicz), Wersocki, Ziomek, Piwiński (65' Lis), Pelowski, Niemirski (78' Palimąka), Masel (82' Murawski), Kieć.
OLIMPIA: Hołda - Buda, Domin, Filip, Greniuk (79' Duda), Kraszewski, Kumorek, Kwaśniewski (76' Rębacz), Młodziński, Powiertowski, Sochacki.
Autor tekstu:FP
Autor zdjęć: FP
zobacz listę