3:0 przy Złotniczej.
Nie udało się sprawić niespodzianki w sobotniej derbowej potyczce z drużyną Karkonoszy. Gospodarze, którzy są liderem IV ligi, potwierdzili swoją wyższość na boisku. Chociaż nie był to dla nich łatwy mecz. Lotnicy szczególnie w pierwszej połowie postawili wyżej notowanemu rywalowi twarde warunki a ich postawa z pewnością odbiegała od zajmowanego (ostatniego) miejsca w tabeli.
Pierwszą dogodną okazję do zdobycia gola Lotnicy mieli w okolicach 25 minuty. Wtedy to Górgul inteligetnie rozprowadził akcję na prawą stronę gdzie w pole karne wbiegł Krzysztof Kieć. Pomocnik Lotnika uderzył wewnętrzną częścią stopy niestety jego strzał wylądował na spojeniu bramki Błaszkiewicza. Dziesięć minut później gospodarze wyprowadzili szybką kontrę i mimo, że Gargas nie zdołał pokonać Jarosza w sytuacji sam na sam, do odbitej po jego strzale piłki dopadł Poszelężny i umieścił ją w siatce. Cała sytuacja była dość kontrowersyjna bowiem na samym początku akcji Gargas wydawał się znajdować na spalonym jednak sędzia liniowy, który wyraźnie nie zdążył za akcją, nie podniósł chorągiewki.
W pierwszej połowie Lotnicy mieli jeszcze okazję na wyrównanie. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez Białkowskiego piłka odbiła się od obrońcy Karkonoszy a ustawiony dobrze w polu karnym Górgul lewą nogą próbował ją skierować do bramki. Niestety napastnik Lotnika trafił tylko w słupek. Do przerwy 1:0.
W drugiej odsłonie drużyna gospodarzy od początku przejęła inicjatywę i szybko podwyższyła na 2:0. Drugiego gola zdobył Bartosz Poszelężny, który z bliskiej odległości pokonał Adriana Jarosza. Lotnicy byli wyraźnie podłamani tym golem i do końca nie zdołali już odwrócić losów spotkania. Trener Milewski w kontekście środowego spotkania z Chrobrym oraz faktu, że liga dobiega końca, szybko dokonał licznych zmian dając możliwośc gry, również młodszym graczom, którzy uzupełnili kadrę naszej drużyny na to spotkanie.
Kropkę nad i w 81 minucie postawił Czerwiński, który wykorzystał podanie Oskara Gizińskiego ustalając wynik spotkania na 3:0. Zwycięstwo KSK pozwoliło drużynie trenera Szeweluchina umocnić się na pozycji lidera. Zawodnicy ze Złotniczej mogą już chyba powoli przygotowywać się do barażu o III ligę bowiem do końca sezonu zostały 3 kolejki a ich przewaga nad drugim w tabeli Chrobrym wynosi już 7 punktów. Lotnicy z kolei znajdują się na przeciwstawnym biegunie i już muszą myśleć o tym jak będą przygotowywać się do gry w lidze okręgowej.
KARKONOSZE JELENIA GÓRA - LOTNIK JEŻÓW SUDECKI 3-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Poszelężny 35', 2-0 Poszelężny 53', 3-0 Czerwiński 81'.
Żółta kartka: Bębenek.
Sędziowali: Damian Nowak oraz Łukasz Niciński i Marcin Zembaty.
Widzów: 120.
KSK: Błaszkiewicz - Poszelężny, Niemienionek, Lekszycki (63' Czerwiński), Firlej, Wawrzyniak, Młodziński, Kocot, Gargas (46' Giziński), Bębenek (65' Kuźniewski), Kulchawy.
Trener: Ołeksandr Szeweluchin.
LJS: Jarosz - Zawadzki (55' Niemirski), Suchanecki, Piwiński, Kieć (60' Czpakowski), Górski (80' Gojdka), Górgul (72' Niebieski - Pomasiewicz), Białkowski (55' Madej), Bereźnicki, Saniuk, Proietti (67' Orzeszko).
Trener: Artur Milewski.
Autor tekstu:F.P.
Autor zdjęć: F.P.
Pozostałe zdjęcia
zobacz listę