2:0 w wyjazdowym meczu w Wojcieszowie.
Trener Milewski w ostatnich kolejkach sezonu za cel honoru postawił sobie komplet punktów. Dlatego po wygranej nad GKS-em w czwartek na własnym boisku, w sobotę w Wojcieszowie Lotnicy bynajmniej nie spoczęli na laurach. Pierwsza połowa pomimo sporej przewagi zakończyła się jednak bezbramkowo. Okazję do zdobycia gola miał Białkowski, który trafił w poprzeczkę po rozegranym na krótko z Górskim rzucie rożnym.
W drugiej połowie Lotnik nie zwalniał tempa i znowu o swoim niewątpliwym talencie przypomniał Michał Piwiński. Mimo, że skrzydłowy naszej drużyny po indywidualnej akcji za daleko wypuścił sobie piłkę to w sprytny sposób zdołał włożyć czubek buta i otworzył wynik spotkania.
Przy drugiej bramce ponownie "Piwko" miał swój duży udział bowiem został sfaulowany około 20 metrów od bramki rywala. Etatowy wykonawca rzutów wolnych Białkowski uderzył obok muru a piłka, która po drodze "pocałowała" jeszcze słupek, wylądowała w sieci. 2:0 dla Lotnika. Z ważniejszych wydarzeń na boisku warto odnotować jeszcze zmianę bramkarza w drużynie z Jeżowa. Drobnej kontuzji kostki w 78 minucie doznał Norbert Kustosz a na placu pojawił się Adrian Jarosz.
Kolejny raz chciałoby się rzec - szkoda, że tak późno Panowie..
Lotnik: Kustosz (78' Jarosz), Szwagrzyk, Kierlik, Kieć, Białkowski (70' Pelowski), Niemirski, Górski, Piwiński, Masel (80' Bereźnicki), Suchanecki.
Autor tekstu:F.P.
Autor zdjęć:
zobacz listę