Lotnik remisuje w starciu z wiceliderem.
Bardzo ważny remis odnotowali Lotnicy w wyjazdowym meczu w Osiecznicy. Nasza drużyna, która niewątpliwie znajdowała się w ligowym dołku potrzebowała dobrego wyniku jak nurek tlenu. Po mimo bojowego nastawienia, mecz z początku toczył się pod dyktando gospodarzy, którzy zmarnowali kilka dogodnych sytuacji. W trudnych warunkach przy padających z nieba strugach deszczu i niezbyt wysokiej temperaturze obu ekipom ciężko było wznieść się na wyżyny piłkarskiego rzemiosła. Piłka nabierała poślizgu a przyczepność na murawie była mocno ograniczona. Mimo tego piłkarzom Leśnika udało się wyjść na prowadzenie po rzucie karnym, który pod koniec 1 połowy wykorzystał Daniel Ziółkowski. Do przerwy 1:0.
Lotnik był mocno zdeterminowany by nie przegrać kolejnego meczu i po mimo, że w pierwszej części drugiej połowy mógł stracić kolejne gole wykorzystał sprzyjąjące szczęście a po jednym z kontrataków doprowadził do wyrównania. Asystę Macieja Suchaneckiego wykorzystał Krzysztof Kieć, który wolejem zamkął akcję i wyrównał wynik na 1:1. Kiedy jeżowianie zaczęli się rozpędzać i byli bliscy wyjścia na prowadzenie do głosu znów doszli gospodarze, znów za sprawą Daniela Ziółkowskiego, który po kontrataku wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 2:1. W tym meczu nasza drużyna w końcu pokazała słynny jeżowski charakter i do końca spotkania dążyła do wyrównania. W okolicach 70 minuty sędzia podyktował rzut karny po faulu na Macieju Górskim a jedenastkę pewnie wykorzystał kapitan drużyny Krzysztof Białkowski. Było 2:2. Do końca meczu obie drużyny mogły jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę jednak zabrakło precyzji w wykończeniu akcji.
Leśnik Osiecznia - LKS Lotnik Jeżów Sudecki 2:2 (1:0).
Bramki:
Ziółkowski x 2 dla Leśnika,
Kieć, Białkowski dl Lotnika.
Autor tekstu:F.P.
Autor zdjęć: K.B.
Pozostałe zdjęcia
zobacz listę