Zagłębie II musiało się mocno napocić by wywieźć z Jeżowa 3 punkty.
W sobotę Lotnik Jeżów Sudecki podejmował lidera w 25 kolejce IV ligi grupy zachodniej – Zagłębie II Lubin. Drużynę, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Zespół młody ale bardzo perspektywiczny, którego zawodnicy szkoleni są w jednej z najlepszych szkółek piłkarskich w Polsce, drużyna praktycznie w każdym meczu zasilana etatowymi zawodnikami Ekstraklasy. Lotnik skazywany był na pożarcie na co nie można się obrażać bo „Miedziowi” są jedynym zespołem, który nie przegrał w tej rundzie meczu, a w całym sezonie 2016/2017 uległ tylko raz.
Obu drużynom przy wejściu na boisko towarzyszyli młodzi adepci szkółki piłkarskiej Lotnika, na trybunach ponad 150 widzów, w tle muzyka i speaker – coś czego dawno na stadionie Lotnika nie było.
Mecz od samego początku prowadzony był pod dyktando drużyny z Lubina. Nasi zawodnicy ustawieni przez trenera Artura Milewskiego systemem 5-3-2 ciężko pracowali, aby nie dopuścić „Miedziowych” do bramki strzeżonej przez Dariusza Mikulskiego. Z minuty na minutę było widać, że lider w tym meczu nie będzie miał łatwo. Mimo wielu składnie budowanych akcji za każdym razem natrafiał na bardzo dobrze funkcjonujące w tym meczu jeżowskie catenaccio :) Mecz był dość jednostronny, aż do 15 minuty kiedy to po faulu jednego z graczy Zagłębia przy środkowej linii boiska do piłki podszedł Leszek Kurzelewski. Zauważył wysuniętego bramkarza Zagłębia Lubin zdecydował się na strzał z blisko 50 metrów i coś co graniczyło z cudem stało się faktem. Piłka poszybowała nad bramkarzem Miedziowych, odbiła się od poprzeczki i trafiając ponownie w goalkeepera wpadła do bramki. Sytuacja była na tyle nieprawdopodobna i zaskakująca, że dopiero po kilku sekundach zawodnicy i kibice zorientowali się, że Lotnik prowadzi z liderem!
Wszyscy, którzy znają Leszka z boiska, wiedzą, że wielokrotnie probował podobnych strzałów z dystansu w różnych sytuacjach. Dotychczas trafiał jednak tylko na treningach - cieszymy się,że wreszcie trafił w meczu ligowym i to przeciw tak renomowanej drużynie.
Urażone takim oborotem wydarzeń Zagłębie do końca pierwszej połowy dwoiło się i troiło, aby doprowadzić do remisu jednak defensywa Jeżowa funkcjonowała w tym meczu naprawdę dobrze i nie dałą się zaskoczyć.
Druga połowa rozpoczęła się tak jak można było się spodziewać – Miedziowi od samego początku nękali drużynę miejscowych jednak za każdym razem odbijali się od „muru” jeżowskiej defensywy. W 55 min przy próbie rozegrania piłki przez Miedziowych w środkowej części pola w wyniku nieporozumienia do piłki dopadł Górgul, który prostopadłym podaniem uruchomił Macieja Górskiego – ten w sytuacji sam na sam mało brakowało, a byłby faulowany przez bramkarza Zagłębia jednak ostatecznie skończyło się na rzucie rożnym.
W 63 minucie jeden z zawodników Zagłębia zdecydowanie wbiegł w pole karne w asyście dwóch zawodników Lotnika – Białkowskiego i Piwińskiego. Niestety dla gospodarzy, sędzia tego meczu Dawid Maryszczak podjął kontrowersyjną decyzję i podyktował rzut karny dla drużyny gości wskazując Piwińskiego jako winnego sprokurowania tego wydarzenia. Pewnym egzekutorem okazał się Szymankiewicz, który wyrównał stan pojedynku.
Zagłębie doprowadziło do wyrównania po rzucie karnym wykonanym przez Szymankiewicza - 63 min.
Po tym wydarzeniu z naszej drużyny nieco zeszło powietrze... Zagłębie nieustannie nacierało. W jednej z pozoru niegroźnej akcji Miedziowi oddali strzał zza pola karnego i mimo, że leciała ona w środek bramki Dariusz Mikulski skapitulował i można powiedzieć było już po meczu. Lotnik poważnie zagroził bramce Miedziowych już tylko raz gdzie Damian Górgul w środku pola przyjął piłkę odwrócił się z nią i huknął z 30 m. Bramkarz Zagłębia interweniował z największym trudem parując piłkę na rzut rożny. W 80 minucie lider dobił Lotnika. Zawodnik Zagłębia wykorzystując niezdecydowanie zawodników gospodarzy, minął trzech i technicznym strzałem zewnętrzną częścią stopy umieścił piłkę w bramce.
LOTNIK JEŻÓW SUDECKI - ZAGŁĘBIE II LUBIN 1-3 (1-0)
Bramki: 1-0 Kurzelewski (13') 1-1 Szymankiewicz (63')1-2 Siemaszko (72') 1-3 Ostrowski (80')
Żółte kartki: Białkowski, Górgul
Sędziowali: Dawid Maryszczak jako główny oraz Sławomir Michałczak i Adam Trudziński.
LOTNIK: Mikulski - Turczyk, Białkowski, Górski (70' Kieć), Kierlik, Kurzelewski, Piwiński, Niemirski (83' Wyka), Khodzamkulov (73' Pieńkowski), Suchanecki, Górgul.
ZAGŁĘBIE II: Hładun - Bieliński, Ostrowski (85' Walczak), Żyra, Siemaszko (82' Piotrowski), Jończy, Oko, Giziński (46' Gołębiowski), Petravicius (46' Dudziak), Mucha, Szymankiewicz
Fotorelacja z tego spotkania w portalu jg24.pl TUTAJ
Komplet wyników 25 kolejki IV ligi dolnośląskiej (grupa zachodnia):
Granica Bogatynia | 1-2 | AKS Strzegom | 13 maja, 17:00 |
Karkonosze Jelenia Góra | 3-2 | Chrobry II Głogów | 14 maja, 17:00 |
Lotnik Jeżów Sudecki | 1-3 | Zagłębie II Lubin | 13 maja, 16:00 |
Nysa Zgorzelec | 4-1 | Zamet Przemków | 13 maja, 16:00 |
Orkan Szczedrzykowice | 7-0 | GKS Warta Bolesławiecka | 14 maja, 17:00 |
Włókniarz Mirsk | 7-1 | Stal Chocianów | 13 maja, 17:00 |
Apis Jędrzychowice | 3-0 | Sparta Grębocice | 14 maja, 11:00 |
Piast Wykroty | 0-2 | Orla Wąsosz | 14 maja, 18:00 |
Autor tekstu:A.N.
Autor zdjęć:
Pozostałe zdjęcia
zobacz listę