W ostatnim meczu w tym sezonie porażka 3:0 w Szczedrzykowicach.
W ostatnim rozegranym meczu tego sezonu nie było niespodzianki. Dość powiedzieć,że było dokładnie tak jak przewidywano - Lotnik przegrał z z silnym zespołem Orkana 3:0.
Ale od początku. W sobotnie upalne popołudnie Lotnik po raz 4 w swojej historii próbował pokonać zespół ze Szczedrzykowic i odwrócić niekorzystne statystki wzajemnych konfrontacji (bilans bramkowy 9:3). Tym razem pierwszy raz gościł na boisku w Szczedrzykowicach - obiekt położony na rogatkach Prochowic zupełnie nie przypomina innych stadionów IV ligi - bliżej mu raczej do stadionów A-klasowych, z trochę zaniedbaną szatnią oraz głośną muzyka disco polo namiętnie emitowaną przez miejscowego spikera. A wszystko to przy wszechobecnym swojskim zapachu zdrowej polskiej wsi.. :) Sama druzna gospodarzy to już jednak zupełnie inna historia - większość zawodników to posiłki z okolicznych,prężnych ośrodków piłkarskich z Legnicy, Lubina czy Polkowic. Od początku meczu widać było doświadczenie i duża jakość w poruszaniu sie z piłką po boisku zawodników Orkana - szczególne aktywny był szybki Śliwiński , który przed cały mecz nękał przy bocznej lini naszych zawodników imponując dynamiką, zdecydowaniem i zmysłem do gry kombinacyjnej. Przewaga Orkana przekładała sie na stwarzane sytuacje - strzał w poprzeczkę Gambali oraz groźne wejścia Śliwińskiego ze skrzydła zdawały sie tylko to potwierdzać. W końcu w 35 min. w dość kontrowersyjnych okolicznościach Lotnik stracił bramkę. Do piłki zagranej z głębi pola ruszył zawodnik Orkana w asyście dwóch zawodników Lotnika - Kierlik znalazłwszy sie bliżej bramki zgrał głowa piłkę do własnego bramkarza, jednak walczący za jego plecami z przeciwnikiem Madej trącił zawodnika gospodarzy, a że było to już w polu karnym Lotnika - dał pretekst do podyktowania jedenastki. Pewnym egzekutorem okazał się Piechuta. Od tego momentu Lotnikom gralo sie juz dużo trudniej - Orkan rozochocony na większym luzie konstruował akcje, zaś nieco poirytowani zawodnicy Lotnika próbowali szczęścia trochę chotycznymi akcjami zaczepnymi z głębi pola - osamotniony w ataku Damian Górgul był jendak skutecznie powstrzymywany.
Do przerwy 1:0. Po zmianie stron na boisku zameldował sie Gawlik i Bojanowski. Obraz gry nie uległ jednak zmianie - nadal na boisku przeważał Orkan - w 62 min. wprowadzony chwile wcześnie Kozłowski wykończył solową akcję Śliwińskiego i z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki. Ostatni gol padł w końcówce spotkania - z prawej strony boiska gospodarze długo rozgrywali piłkę by po wymiaine kilku podań oddać ją do znajdującego się w 16-stce Lotnika Kozłowskiego,który ładnym strzałem ustalił wynik meczu. Pod koniec najlepsza okazję dla goścwypracował sobie Adam Kocot - jego rajd od połowy boiska i wyjście sam na sam z bramkarzem zakończył mocny, ale
minimalnie niecelny strzał w długo róg bramki Kopystiańskiego.
To było wszystko na co było stać Lotnika w tym meczu. Upał mocno dał sie we znaki obu zespołom, ale większa jakość i lepsza motoryka zawodnikow Orkana pozwoliła im spokojnie wygrać to spotkanie.
Ostatecznie Orkan zakończy rozgrywki na 3 pozycji z dorobkiem 61 pkt. - Lotnik uplasował się na 11 pozycji zdobywajac 32 pkt. Bardzo niekorzysnty dla Lotnika bilans wzajemnych pojedynków wygląda na dzień dzisiejszy następująco 4-0-0 ( w bramkach 12-3) W przyszłym sezonie liczymy na przełamanie tego niekorzystnego trendu.
Tym meczem Lotnik kończy rundę wiosenna - ostatni mecz z BKS Bolesławiec - jak wiadomo - zostanie rozstrzygnięty walkowerem - nadszedł okres krótkiego odpoczynku, czas na leczenie kontuzji lub załatwiane spraw, na które wcześniej z rożnych powodów brakowało czasu. Zawodnicy odpoczną - prezes Tadeusz Chwałek przeciwnie - myślami juz jest przy następnym sezonie, będąc bez reszty pochłoniętym zmianami organizacyjnymi klubu, w tym zmianami w kategoriach mlodziezowych i dziecięcych. Druga połowa roku to wiele ciekawych klubowych inicjatyw, o których będziemy informować już wkrótce.
ORKAN SZCZEDRZYKOWICE - LOTNIK JEŻÓW SUDECKI 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Piechuta (35-karny), 2:0 Węgłowski (62), 3:0 Kozłowski (80).
Żółte kartki: Długosz, Węgłowski oraz Białkowski, Madej, Góral.
Sędziował: Grzegorz Rola (Wałbrzych).
Widzów: 150.
ORKAN: Kopystiański - Kłak, Grygierczyk, Michalik, Syska, Gambal (70 Dudka), Majka, Rosa, Śliwiński (85 Kunicki), Długosz (60 Kozłowski), Piechuta (55 Węgłowski).
LOTNIK: Maćkowski - Madej (65 Góral), Białkowski, Kierlik, Rudnicki (46 Bojanowski), Niemirski, Gołąb, Kocot, Wyka, Pieńkowski, Górgul (46 Gawlik).
Komplet rostrzygnięć 29 kolejki :
Olimpia Kowary - GKS Kobierzyce 1-0 (1-0)
Orkan Szczedrzykowice - Lotnik Jeżów Sudecki 3-0 (1-0)
Sokół Wielka Lipa - Chrobry II Głogów 4-3 (1-1)
Granica Bogatynia - Piast Nowa Ruda 5-3 (2-1)
Włókniarz Mirsk - Pogoń Oleśnica 1-2 (1-0)
AKS Strzegom - Orzeł Ząbkowice Śląskie 1-1 (0-1)
Bielawianka Bielawa - Polonia Trzebnica 2-0 (1-0)
BKS Bolesławiec - Zjednoczeni Żarów 0-3 vo.
Pozostałe zdjęcia
Autor tekstu:
Autor zdjęć:
zobacz listę