Z powodu złego stanu boiska (zalane przez ulewę) ligowy mecz między Orkanem Szczedrzykowice,a Lotnikiem został rozegrany w Legnicy, na sztucznej nawierzchni Miedzi Legnica.
Od początku spotkania Lotnik odważnie poczynał sobie w meczu z wiceliderem. Dość powiedzieć,że Orkan nie zdoał stworzyć sobie w pierwszej części klarownej okazji do objęcie prowadzenie. Gola zdobyli za to Lotnicy - w 17 min. Damian Górgul po dograniu Masela pokonał Koziarza strzałem głową. Była to 5 bramka zdobyta przez Damiana W tym sezonie. Kiedy W 35 min drugą żółtą kartką ukarany został obrońca Lotnika Igor Szwadrzyk jasne się stało, że grający w przewadze przez niemal godzinę zawodnicy Orkana będą znacznie groźniejsi w swoich poczynaniach. Ku zaskoczeniu przybyłych do Legnica widzów Lotnik grał nadspodziewanie skutecznie, skutecznie neutralizujac walory ofensywne v-ce lidera IV ligi dolnośląkiej. Kiedy wydawało się,że do przerwy wynik korzystny dla Lotnika nie ulegnie zmianie, w ostatniej akcji tej częsci gry Orkan wyrównał stan pojedynku, za sprawą Pilarowskiego, po dość niepewnej interwencji bramkarza Dariusza Mikulskiego.
Druga połowa to już zupełnie inny obraz gry. Orkan z upływem czasu uzyskiwał zdecydowaną, coraz bardziej widoczną przewagę, stwarzając coraz więcej sytuacji, które szybko zaczął zamieniać na gole. W 74 min na prowadzenie Orkana wyprowadził Długosz. Kolejne bramki Tańskiego (84 min.) oraz Dudkieiwcza (89 min.) pozbawiły nasz zespól złudzeń o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej w tym pojedynku.
Po meczu Dariusz Dudkiewicz, zawodnik Orkana przyznał "Bardzo słabo weszliśmy w mecz. Lotnik fajnie się postawił i grał ambitnie. Strata gola podziałała na nas jednak mobilizująco". Jego słowa potwierdził Tadeusz Chwałek - prezes Lotnika, który na gorąco tak podsumował ten mecz: "Naprawdę nasza gra do przerwy mogła się podobać. Koncepcja się popsuła po czerwonej kartce, a dobił nas głupi gol do szatni. Po przerwie Orkan nas wypunktował. Uważam, że wygrał zasłużenie, ale za wysoko. Niestety po raz drugi w tym sezonie przegraliśmy z tym rywalem w rozmiarach 1:4 "
Szkoda utraconego prowadzenie, bardzo szybkiej czerwonej kartki oraz utraconych w efekcie punktów - z każdym przegranym meczem szasne na skuteczną walkę o utrzymanie jest coraz mniejsza. Punktów trzeba jednak nadal szukać w każdym spotkaniu.
ORKAN SZCZEDRZYKOWICE - LOTNIK JEŻÓW SUDECKI 4-1 (1-1)
Bramki: 0:1 Górgul (17') 1:1 Pilarowski (44') 2:1 Długosz (72') 3:1 Tański (84') 4:1 Dudkiewicz (89')
Czerwona kartka: Szwagrzyk (Lotnik, 35 - za dwie żółte)
Żółte kartki: Gambal, Kłak oraz Szwagrzyk, Stompór, Piwiński
Sędziował: Adrian Dorocki (Wałbrzych)
Widzów: 50
ORKAN: Koziarz - Grygierczyk, Pilarowski (46 Ogórek), Kłak, Tański, Światły, Gambal (80 Dudkiewicz), Majka, Filipiak (46 Kociszewski), Wyżga (65 Długosz), D. Śliwiński (72 M Śliwiński)
LOTNIK: Mikulski - Białkowski, Szwagrzyk, Turczyk, Madej (75' Stompór), Piwiński, Górski (65' Rudnicki), Suchanecki, Kieć, Masel (65' Wyka), Górgul (75' Khodzamkulov)
Autor tekstu:info@lotnikjs.pl
Autor zdjęć: lca.pl
Pozostałe zdjęcia
zobacz listę