Cztery gole w meczu z Granicą Bogatynia.
Po ostatniej ligowej wpadce w Gryfowie w sobotę Lotnik powrócił na zwycięskie tory. Granica nie postawiła się liderowi z Jeżowa a mecz od pierwszych minut ułożył się po myśli gospodarzy.
Worek z bramkami już w 2 minucie otworzył Maciek Suchanecki, który po dobrej akcji i centrostrzale Michała Piwińskiego dobił piłkę z kilku metrów do bramki rywala. 1:0 dla Lotnika. Mecz nie mógł się lepiej zacząć dla Jeżowian. W 25 minucie znakomitą akcją prawym skrzydłem i dośrodkowaniem popisał się Szymon Szeliga, który w polu karnym odnalazł Suchaneckiego. Trzeba przyznać, że napastnik Lotnika wykonał dobrą pracę bo w ostatniej chwili wślizgiem włożył nogę przed obrońcę Granicy i piłka, któa odbiła się od słupka wpadła do bramki.
Piłkarze gości byli już wyjątkowo podłamani a w 35 minucie ich nastroje były już po prostu fatalne bo czerwoną kartkę za interwencję rękoma poza polem karnym otrzymał Gawlik. Rzut wolny na gola zamienił Krzysztof Białkowski, który pewnym i silnym strzałem pokonał Konrada Krawczyka. Ten z kolei w obliczu "czerwieni" dla Gawlika zmienił na boisku Stefanka i stanął między słupkami.
Po pierwszej połowie Lotnik prowadził 3:0.
W przerwie trener Milewski dokonał aż pięciu zmian. Boisko opuścili: Niemirski, Kustosz, Suchanecki, Piwiński i Pelowski a na placu gry pojawili się: Kierlik, Górski, Szukiel, Zawadzki i Jarosz. Rezerwowi nie narzucili zawrotnego tempa ale Lotnik utrzymał przewagę na boisko i dorzucił jednego gola.
Bramkę w 58 minucie z rzutu karnego podyktowanego za faul Rodziewicza na Maselu zdobył Wersocki. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Warto jednak jeszcze wspomnieć 2 akcje, które przeprowadzili gospodarze. Jedna z nich miała miejsca w 84 minucie po rzucie rożnym kiedy finezyjną piętką popisał się Bereźnicki a odbitą wysoko w polu karnym piłkę przewrotką uderzył Szukiel. Niestety strzał po mimo, że był soczysty nie zamienił się na gola bowiem piłkę odbił dobrze ustawiony Krawczyk
Druga okazja w 86 minucie to z kolei akcja Zawadzkiego i Wyki. Ten pierwszy znakomicie w pełnym biegu zagrał spod lini prostopadłą piłkę do Wyki jednak napastnik z Jeżowa po efektownej "wcince" trafił tylko w poprzeczkę.
Autor tekstu:F.P.
Autor zdjęć: Zygmunt Iłowski
Pozostałe zdjęcia
zobacz listę