Z Piastem Wykroty Lotnik zagrał bez przekonania inkasując tylko 1 punkt.
Po pierwszym meczu po przerwie zimowej kibicie przybyli na mecz do Jeżowa na pewno mogą czuć spory niedosyt. Oba zespoły nie stworzyły wielkiego widowiska – przy bardzo silnym wietrze, padającym deszczu, na grząskiej murawie grało się trudno. Brakowało składnych akcji, zawodnicy często tracili równowagę na błotnistej murawie przez co trudno mówić o dobrym meczu.
Stroną dominującą od początku spotkania byli gości, którzy wykorzystując przewagę wzrostu wygrywali większość pojedynków powietrznych stwarzając sobie okazję do wyprowadzenia kontrataku. Lotnik grał nazbyt bojaźliwie, popełniając w obronie proste błędy. Po jednym z nich w 27 minucie, w następstwie rzutu rożnego dla Piasta, ferworze walki w polu karnym piłkę do własnej bramki skierował Krzysztof Białkowski. Utrata bramki zadziała mobilizująco na postawę gospodarzy. Mimo gry pod wiatr zaczęli śmielej atakować, czego następstwem było wyrównanie. Niemirski lekką wrzutką w pole karne zainicjował atak Lotnika – do piłki doszedł grający tego dnia w pomocy Julian Rudnicki, który dobrze przyjmując piłkę przygotował ją sobie do celnego strzału w polu karnym, zakończonego bramką. Paradoksalnie – chwilowe ożywienie gospodarzy i bardziej odważne ataki Lotnika sprawiły, że więcej miejsca zrobiło się w obronie jeżowian, czego skutkiem był gol Grzegorza Romana, pozwalający schodzić gościom z korzystnym dla siebie wynikiem.
Po przerwie z wiatrem, ale przede wszystkim z większą wiarą w zwycięstwo zaczęli grać gospodarze , którzy zaczęli z każdą minutą mocniej naciskać zespół z Wykrot. Efektem tych starań był gol Damiana Górgula, który w 70 minucie wykorzystał brak komunikacji bramkarza Piasta Wykroty - Skóry z obrońcami wyrównując stan pojedynku. Końcówka to zmasowane ataki Lotnika, kolejne dwie dobre, niewykorzystane niestety szanse Górgula. Mecz zakończył się remisem, który z uwagi na pozycje obu zespołów w tabeli nie urządza żadnej z drużyn.
Najlepszym podsumowaniem tego spotkania będą słowa prezesa Lotnika – Tadeusza Chwałka, który w rozmowie z jg24.pl mecz lakonicznie skwitował: „Mam niedosyt, bo w drugiej połowie zmarnowaliśmy kilka setek. Mecz był do wygrania”
LOTNIK JEŻÓW SUDECKI - PIAST WYKROTY 2-2 (1-2)
Bramki: 0-1 Białkowski 27' sam., 1-1 Rudnicki 35', 1-2 Roman 38', 2-2 Górgul 70'
Żółte kartki: Turczyk oraz Drozd, B. Milutinović.
Sędziowali: Kamil Wieliczko jako główny oraz Grzegorz Soroka i Kamil Olejarczyk.
Widzów: 20.
LOTNIK: Mikulski - Białkowski, Turczyk, Szwagrzyk, Kierlik (54' Kurzelewski), Piwiński, Niemirski, Kieć, Rudnicki (54' Stompór), Suchanecki, Górgul.
PIAST: Skóra - Andruchów, Drozd, Gola, Majka (81' M. Milutinović), Ziółkowski (78' Krawczyk), Jeziorny, Kurek, B. Milutinović (62' Urbaniak), Roman (86' Staniów), Łojko
Fotorelacja z tego meczu zamieszczona w portalu jg24.pl dostępna pod poniższym linkiem:
http://jg24.pl/?txt=38178&title=wietrzny_remis_w_jezowie_sudeckim
Autor tekstu:info@lotnikjs.pl
Autor zdjęć:
Pozostałe zdjęcia
zobacz listę