Juniorzy Starsi - XVI kolejka ligi okręgowej
Dnia 29.04 w Kościelnikach Dolnych odbył się mecz pomiędzy drużynami okręgówki juniorów starszych LZS Kościelnik – Lotnik Jeżów Sudecki. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie, gdyż pierwszy mecz Lotnicy wygrali u siebie tylko 1:0, a boisko rywala uznawane jest za „twierdzę” gdyż przegrali na nim tylko jeden ze wszystkich swoich meczów i to z liderem ligi.
Mecz rozpoczął się o godzinie 11 w dość trudnych warunkach spotkania, od początku meczu padało. Pierwsze 10 min przebiegało pod dyktando gospodarzy. Zgrabnie wymieniali się piłką, tworzyli groźne sytuacje bramkowe. Oddali niebezpieczne 3 strzały, które minimalnie mijały bramkę bądź bronił Piotr Kuzia. I tak po początkowej dominacji do głosu doszedł Lotnik. Dobrze dysponowany Jakub Stompór rozpędzał ataki skrzydłami. Po jednej takiej akcji wbiegł w pole karne i huknął z 15 metrów. Bramkarz zdążył zareagować i z dozą wielkiego szczęścia zdołał odbić strzał na poprzeczkę. Chwilę później to właśnie Jakub Stompór wygrał główkę w środku pola i uruchomił napastnika Oktawiana Szwejka, który z obrońcami na plecach zdołał wbiec w pole karne i oddać precyzyjny strzał po długim słupku czym dał prowadzenie Lotnikowi. Zdezorientowani takim obrotem sprawy zawodnicy Kościelnika z minuty na minutę grali coraz gorzej. Mateusz Śliwiński ładnie rozdawał piłki na skrzydła. Nierozważny atak obrońcy LZSu dał Lotnikom dogodną sytuację do strzelenia bramki. Na 18 metrze piłkę ustawił kapitan Paweł Kędziorek i oddał fenomenalny strzał w samo okienko bramki, lecz dobrze ustawiony bramkarz Kościelnika wyciągnął się jak struna i końcówkami palców zdołał odbić piłkę na słupek bramki która spadła pod nogi zdezorientowanego Wiktora Delestowicza. Środkowy obrońca Lotnika nie miał dobrze ułożonej piłki i zanim zdołał „popchnąć” piłkę w kierunku bramki, bramkarz Kościelnika zdążył wrócić na miejsce i wybił piłkę z samej linii bramkowej.
Lotnik nacierał z coraz większą siłą. Kościelnik nie był w stanie wyjść ze swojej połowy. Wysoki pressing, bo już w polu karnym, zastosował Filip Żywicki. Bardzo mu się to opłaciło. Nękani obrońcy pogubili się i Żywicki zdołał przejąć piłkę. Wyszedł z bramkarzem jeden na jednego i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Dwubramkowa przewaga nieco rozluźniła Lotników. Znów do głosu doszli zawodnicy Kościelnika, lecz obrońcy Lotnika w składzie: Rzempała, Delestowicz, Czyż, Szczesny wygrywali wszystkie pojedynki. Napastnicy gospodarzy nie poddawali się i cały czas bili głową w mur. To im się opłaciło, błąd ustawienia Łukasza Czyża wykorzystał pomocnik Kościelnika i zagrał prostopadłą piłkę do swojego napastnika, który wyszedł jeden na jednego z bramkarzem Lotnika. Oddał trudny strzał po długim słupku lecz Piotr Kuzia był na posterunku i obronił to uderzenie.
Kościelnik poczuł swoją szansę i nie poddawał się. Mógł zdobyć bardzo przypadkową bramkę z rzutu rożnego, gdyż piłka odbiła się od Pawła Kędziorka i zmierzała w światło bramki, lecz ustawiony na słupku Rafał Rzempała wybił piłkę z linii. Na koniec połowy groźne strzały oddawali kolejno Szwejk, Śliwiński i Król, lecz piłka nie znalazła miejsca w siatce. Wynik do przerwy 0-2 dla Jeżowa.
Na drugą połowę Lotnicy wyszli nadzwyczaj skoncentrowani i pewni swego. Chcieli szybko strzelić trzecią bramkę by nie pozostawić złudzeń zawodnikom Kościelnika i tak się stało. Rzempała idealnym dośrodkowaniem „na nos” obsłużył Stompóra, który nie miał innej możliwości jak wpakować piłki do siatki. Gospodarze już wiedzieli, że nie wygrają. Próbowali stwarzać okazje, lecz obrona była nadzwyczaj szczelna. Trener Maćkowski dał również więcej czasu swoim rezerwowym – Szpakowi i Śliwce. Lotnik ładnie rozgrywał i rozmontowywał obronę LZSu. Jednak to gospodarze po szybkiej kontrze uruchomili napastnika, który wyszedł sam na sam z bramkarzem Lotnika i strzelił bramkę na pocieszenie. Lotnik nie pozostał dłużny i szybko udowodnił kto dzisiaj rządzi na boisku. Do rzutu rożnego podszedł Radosław Szpak i świetnym dośrodkowaniem znalazł po raz kolejny Jakuba Stompóra, który głową zdobył swoją drugą bramkę.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-4 dla juniorów z Jeżowa. Bardzo cieszy to zwycięstwo, gdyż ostatni mecz z liderem Lotnik znacząco przegrał i tym meczem podniósł swoje morale. Drużynę wspierał kontuzjowany Dawid Bepirszcz, który swoją obecnością pomagał zawodnikom. Świetne spotkanie Lotnika i zasłużone zwycięstwo.
LOTNIK: Kuzia - Szczesny, Delestowicz, Czyż, Rzempała, Kędziorek, Król, Żywicki, Stompór, Śliwiński, Szwejk. Rez: Szpak, Śliwka
Autor tekstu:PIOTREK
Autor zdjęć: RADEK
Pozostałe zdjęcia
zobacz listę